Aya RL - Aya Rl (Czerwona)
1985/2003 Tonpress/MTJ
01. Księżycowy krok
02. Nasza ściana
03. Czy to oni
04. Unikaj zdjęć
05. Nie zostawię
06. Ulica
07. Polska
08. Wariant 'C'
09. Pogo I
10. Pogo II
Genialna płyta zespołu-efemerydy. Moim zdaniem jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza płyta w historii polskiej muzyki rockowej. Mimo upływu 25 lat od nagrania albumu, muzyka nadal urywa głowę. Niesamowity klimat wykreowany przez Igora Czerniawskiego, którego talent eksplodował na debiucie Ayi naprawdę zaskakuje. Do tego mamy świetnie intonowany wokal Kukiza - raz jest to szept, innym razem wrzask, a przeważnie wszystko przypomina rodzaj melorecytacji. Do śpiewu wokaliście daleko, ale to nie jest zarzut. Przede wszystkim jednak mamy do czynienia z niesamowitą, wyjątkową muzykę. Takich brzmień nigdy przedtem, ani potem nikt nie nagrywał w Polsce. Zresztą nawet przyrównując album do muzyki "niepolskiej", widać jej oryginalność. Trudno jednoznacznie określić stylistykę "Czerwonej". Ani to muzyka elektroniczna, ani nowofalowa, ani psychodeliczna, ani popowa. Wszystkiego jest tu po trochu. Ale na pewno jest to muzyka Ayi RL.
Z jednej strony nie jest to muzyka łatwa i przyjemna, z drugiej większość nagrań stała się w latach 80. przebojami. O tym jednak, że przy nagraniu płyty grupie nie chodziło o względy komercyjne najlepiej świadczy to, że na albumie nie znalazł się największy przebój zespołu, dzięki którem Aya Rl zaistniała w świadomości Polaków - "Skóra". Ten utwór wyniósł grupę w 1984 roku z niebytu na szczyt polskiej muzyki. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych przebojów lat 80., który do dzisiaj króluje na playlistach radiowych rozgłośni. Czekając na wydanie debiutanckiej płyty wszyscy spodziewali się, że "Skóra" będzie osią wokół której muzycy stworzą resztę muzyki. Tymczasem stało się zupełnie inaczej. Igor Czerniawski, Jarek Lach i Paweł Kukiz nagrali płytę, która w ogóle miała się nijak do wspomnianego przeboju. To była zupełnie inna, nowa muzyka, trudniejsza, wymagająca większej uwagi. I dlatego na płycie nie umieszczono ani utworu "Skóra", ani drugiego przeboju z początkowego okresu twórczości Ayi - "Jazz". Zwyczajnie nie pasowały do koncepcji albumu.
Już pierwszy utwór, który dotarł do słuchaczy, zanim światło dzienne ujrzał album, "Księżycowy krok" zwiastował, że będziemy mieli do czynienia z czymś zupełnie nowym, wręcz eksperymentalnym. A mimo to utwór, który przywoływał klimat kosmiczno-psychodeliczno-nowofalowy, stał się kolejnym przebojem Aya RL. Na Liście Przebojów Programu Trzeciego dotarł do 2. miejsca. To było naprawdę bardzo dziwne. "Księżycowy krok" nie miał w sobie nic z przeboju. Podobnie jak kolejne nagrania, które zawładnęły wówczas trójkową listą przebojów - "Ściana", "Unikaj zdjęć" i chyba przede wszystkim "Ulice miasta". A jednak to ten ostatni stał się następnym - po "Unikaj zdjęć" - numerem jeden na liście Trójki. Nie wiem czy to bardziej świadczy o znakomitości muzyki Ayi, czy raczej o ówczesnych czasach. Czasach, w których całkiem niekomercyjne utwory, stawały się w Polsce wielkimi przebojami.
Oczywiście płyta Aya RL nie dlatego jest wybitna, bo utwory z niej zaszły wysoko na trójkowej liście przebojów. Płyta "Czerwona" stworzyła niepowtarzalny styl, który w ówczesnej polskiej muzyce był nowatorski a jednocześnie olśniewający. Ale nawet na tle ogólnoświatowej muzyki nie odstawał oryginalnością. Dzisiaj, mimo upływu dwudziestu pięciu lat, płyta nadal nie traci nic ze swojego pierwotnego uroku. To z jednej strony jest kapitalne, a z drugiej strony prawdopodobnie stało się przyczyną tego, że zespołowi nie udało się choćby powtórzyć podobnego sukcesu. Wprawdzie drugi album wydany również pt. "Aya Rl", przez fanów od koloru okładki i odróżnienia od debiutu nazywana "Niebieska", był na dobrym poziomie, ale płyta nie cieszyła się aż takim powodzeniem. Grupa nie potrafiła też pójść dalej w swoich poszukiwaniach. A później zaczęła się już równia pochyła. Po wydaniu drugiej płyty grupa praktycznie przestała istnieć. Paweł Kukiz skupił się na karierze solowej oraz występach z Piersiami. Czerniawski próbował odświeżyć szyld Aya RL nagrywając mało oryginalną muzykę elektroniczną skręcającą w rejony techno. W ten sposób Aya RL pozostawiła po sobie jeden potężny cios muzyczny w postaci debiutanckiej płyty i praktycznie przeszła do historii muzyki. [10/10]
p.s. oprócz reedycji MTJ, jest również dostępne wydanie EMI z dodatkowymi utworami - trzy wersje "Skóry", "Jazz", "Oczy"
Andrzej Korasiewicz
26.03.2010 r.