Recenzje

Zaobserwuj nas
WESPRZYJ NAS

Wyszukaj recenzję:

Tears For Fears - Songs From The Big Chair

Tears For Fears - Songs From The Big Chair
1985/1999 - Mercury Records Ltd.

1. Shout
2. The Working Hour
3. Everybody Wants To Rule The World
4. Mothers Talk
5. I Believe
6. Broken
7. Head Over Heels/Broken (Live)
8. Listen
9. The Big Chair
10. Empire Building
11. The Marauders
12. Broken Revisited
13. The Conflict
14. Mothers Talk (U.S. Remix)
15. Shout (U.S. Remix)

Drugą w dyskografii brytyjskiego duetu płytę otwiera chyba najbardziej znany utwór zespołu - "Shout". To klasyczne już dziś nagranie stało się wizytówką Tears For Fears. Na pierwszej płycie z 1983 roku pt. "The Hurting" zespół zaprezentował się jako kolejny przedstawiciel new wave/new romantic. Wiodącym instrumentem był syntezator, a prawdziwym atutem duetu łatwość pisania melodyjnych, wpadających w ucho kompozycji. Zespół pierwszą płytą i takimi przebojami jak "Mad world" czy "Change" odniósł spory sukces komercyjny.

Album "Songs From The Big Chair" jest pewnym rozluźnieniem stylistycznym zespołu. W utworze "The Working Hour" muzycy użyli saksofonu, co nadało mu klimat soulowo-jazzowy. Charakterystyczne wokalizy Orzabala oraz Smitha już na debiutanckim albumie tworzyły specyficzny klimat muzyki zespołu. Dzięki temu niezależnie od repertuaru Tears For Fears pozostaje zawsze sobą. Następny utwór to kolejny przebój - "Eveyroby Wants To Rule The World" - bezpretensjonalny o ładnej i nieskomplikowanej melodii. Kolejnym jest "Mothers Talk", który również zdobył pewną popularność, mimo że ma skomplikowaną i nieco "połamaną" strukturę.

Następne utwory to: spokojniejszy, balladowy "I Believe", bardziej dynamiczny "Broken" i przebojowy "Head Over Hills". Ten ostatni utrzymany w podobnej konwencji do "Everybody Wants To Rule The World". Oryginalną płytę analogową kończy nieco eksperymentalne nagranie "Listen". Nakładają się w nim spokojne partie na klawiszach, pozbawiony melodii, "pływający" wokal Smitha na partie wokalne śpiewane w tle przez kobietę.

Płyty z perspektywy czasu słucha się dobrze. Tears For Fears był w pierwszej połowie lat 80. kojarzony z new romantic, ale właściwie już na "Songs From The Big Chair" pożegnał się z tą stylistyką.

Remaster płyty "Songs From The Big Chair" zawiera siedem dodatkowych nagrań. Dwa remiksy - "Mothers Talk", "Shout" - oraz pięć utworów, które nie zmieściły się na oryginalnym wydawnictwie. Warto ich posłuchać, bo Tears For Fears udowadnia w nich, że nie chciał być nigdy tylko zespołem pop. "Empire building" to wręcz nagranie eksperymentalne, ambientowe. Nie jest to może utwór wybitny, ale pozwala spojrzeć na zespół z innej perspektywy. "Songs From The Big Chair" to jeden z klasyków 80's, który trzeba znać. [9.5/10]

Andrzej Korasiewicz
23.02.2005 r.